dojrzeć


dojrzeć
na chwiejnych łodygach maków
makówki

2 komentarze:

  1. Fajne marzenie, fajne haiku i fajne L1 :-)
    "Dojrzeć" zamiast "ujrzeć" to chyba nie przypadek?
    Widzę dwuznaczność i potwierdzenie w L3.
    A może to tylko nadwzroczność?

    Jul, co by to nie było - zrobiło wrażenie, ale mam pytanie,
    czy "chwiejne" jest potrzebne?
    (Nie byłabym sobą, gdybym się nie upewniła, więc proszę nie podejrzewać
    mnie o marudzenie).

    OdpowiedzUsuń
  2. Madziu,
    bardzo się cieszę i dziękuję szczególnie za jedno słowo "marzenie". Miałem nadzieję, że mak - roślinka nasenna - przywoła sny/marzenia. "Chwiejne" chyba koniecznie, fajnie przedłuża zdanie, wprowadza nieprzewidywalność, niepewność, migotliwość. Chyba chyba się potrzebnie? :-)
    Dwuznaczność "dojrzeć". Homonim - czyli wyraz o jednakowym brzmieniu z innym wyrazem. Dla mnie oba znaczenie są tu jednakowo ważne. Słowem zabawa słowem. :-)

    Ogromnie dziękuję za komentarz jak marzenie!

    Pozdrawiam,
    jul

    OdpowiedzUsuń